Zapisz się aby otrzymać darmowy e-book "Jak pisać chwytliwego bloga"
Zgadzam się z Polityką Prywatności

środa, 27 lutego 2013

Samodyscyplina. Jasne myślenie.

Zawsze gdy się zmuszasz do dyscypliny, gdy hamujesz naturalne skłonności do poszukiwania łatwych rozwiązań, zawsze gdy zapanujesz nad sobą czujesz się silniejszy i lepszy.
Najważniejsze jest jasne myślenie - od tego zależy na ile decyzje, które podejmujesz są właściwe. Na podstawie przemyśleń podejmujesz działania, które z kolei mają wpływ na rezultaty. Rezultaty z kolei decydują o jakości twojego życia. Jasne myślenie w dzisiejszych czasach sprawia sporo wysiłku ze względu na rzeczy, które nas rozpraszają.
Skuteczne myślenie wymaga kilku technik. Po pierwsze do myślenia jest ci potrzebny czas. A dokładnie dłuższe, nieprzerwane odcinku czasu. Jeśli potrzebujesz podjąć trudną decyzję, nie śpiesz się. Spróbuj "obejrzeć" problem z każdej strony. Im dokładniej przemyślisz własną decyzję tym lepsza się później okaże. Ile razy byłeś mądry po szkodzie? Ile razy myślałeś "gdybym to lepiej przemyślał, podjąłbym lepszą decyzję"? Przy ważnych decyzjach nie można się spieszyć. Daj sobie czas. Twoja podświadomość będzie pracować za ciebie.
Chęć posiadania danej rzeczy często jest tak duża, że nie słuchamy wewnętrznego głosu, który nam podpowiada "zaczekaj, nie śpiesz się". Emocje biorą górę nad rozsądkiem. Jesteśmy bombardowani zewsząd przekazem, który działa na nasze emocje. Reklamy oferują super promocje, obniżki, gratisy itp. W efekcie nabywamy często wiele niepotrzebnych rzeczy. Jeszcze gorzej gdy emocje biorą górę przy zakupie samochodu czy też domu. Wtedy nasze decyzje mogą być bardzo kosztowne.
Jednym z najlepszych sposobów na rozwijanie jasności myślenia jest siedzenie w samotności przez 30 - 60 minut i myślenie o jakimś poważnym problemie. Nigdy tego nie robiłeś ? Co szkodzi spróbować! Ja zacząłem stosować tą metodę. Cóż mogę powiedzieć... TO NAPRAWDĘ DZIAŁA! Usiądź w ciszy. Wyłącz radio, telewizor, nie myśl o niczym. Po kilku minutach zauważysz, że myśli zaczną się składnie formować, nagle pojawią nowe pomysły i nowe rozwiązania. Jeśli zmagasz się z naprawdę trudnym problemem postaraj się skoncentrować na myśleniu o niczym. Wycisz umysł ale nie zamykaj oczu, bo zaśniesz a nie o to nam chodzi. Po dwudziestu minutach przyjdzie rozwiązanie. Nagle cie oświeci i odpowiedź, której szukałeś pojawi się w niemal cudowny sposób. Siedząc w samotności uaktywniasz swoją nad-świadomość oraz intuicję.
Można też myśleć wydajniej w inny sposób. Kiedy zmagasz się z jakąś sytuacją, zapisz sobie każdy jej szczegół. Chodzi o to aby myśleć na papierze. Pomiędzy twoją głową a ręką zaczną się dziać niesamowite rzeczy. Gdy będziesz zapisywać szczegóły, rozwiązanie nagle przyjdzie ci do głowy. Myślenie na papierze uruchamia twoją nad-świadomość, która czerpie informacje z twojego doświadczenia.
Innym sposobem jest pójście na spacer. Ja spaceruje sobie z psem. Idę w pola przynajmniej na godzinę. Jeśli nie masz psa to idź sam. Tylko pamiętaj, potrzebny przy tym jest spokojne otoczenie. Idź gdzieś gdzie nie ma hałasu ani gwaru miejskiego i nie zabieraj ze sobą iPoda. Zdziwisz się jak dobre pomysły zaczną ci przychodzić do głowy.
Wypróbuj te metody. Podziel się swoimi spostrzeżeniami. Jeśli masz inne, też napisz!

środa, 20 lutego 2013

Samodyscyplina. Trudne wybory na drodze do samokontroli.

Mówimy, że samodyscyplina to samokontrola. Czy potrafisz na tyle kontrolować siebie aby nie nagradzać się przed, ale po daniu głównym? Czy tak jak większość ludzi zjadasz deser przed obiadem? Ile razy najadłeś się czegoś słodkiego a później nie mogłeś zjeść obiadu? Z innymi sprawami jest podobnie. Przychodzisz do pracy i zajmujesz się bzdetami. Otwierasz przeglądarkę i czytasz wiadomości, sprawdzasz w pierwszej kolejności maile od znajomych, idziesz zaparzyć sobie kawę i poplotkujesz przy okazji z kolegami, koleżankami... To się nazywa zjadanie deseru przed daniem głównym. Mówisz sobie, jeszcze tylko TO, jeszcze tylko TAMTO i zabieram się do pracy. A czas ucieka. Przyjmuje się, że statystycznie ludzie w pracy marnują 50% czasu na sprawy prywatne. Jeśli chcesz rozwijać w swoją samodyscyplinę to musisz wyrobić w sobie nawyk robienia rzeczy trudnych i koniecznych, właściwych i ważnych w pierwszej kolejności. Nagroda Cie nie minie! Pamiętasz jak się czułeś gdy udało ci się pokonując niemałe trudności i osiągnąć zamierzony cel? Prawda że to wspaniałe uczucie? To właśnie twój mózg cię nagrodził uwalniając zastrzyk endorfin. Pokonuj trudności, wyznaczaj sobie ambitne cele a uzależnisz się od endorfin. Ale nie martw się, w tym uzależnieniu nie ma nic złego.
Ludzie sukcesu wiedzą o tym, że rzeczy trudne trzeba zrobić na początku. Czy mają pokusę zjedzenia deseru przed obiadem? Oczywiście. Czy ulegają tej pokusie? Nie. Chcesz osiągnąć sukces - naśladuj ludzi, którzy już go osiągnęli. Wyrobisz w sobie nawyk samodyscypliny. Ludzie sukcesu też musieli nad nim pracować. Oni nie są lepsi od ciebie. Oni tylko trochę wcześniej dostrzegli co jest ważne. Nie martw się. Z nawykiem samodyscypliny nikt się nie rodzi, można się go wyuczyć poprzez powtarzanie i praktykę. Uwierz mi, tak to działa. Nie ja to odkryłem, powtarzam za Brianem Tracy. On doszedł do tego i utwierdził się w tym przekonaniu studiując publikacje ludzi, którzy szukali odpowiedzi jak osiągnąć sukces. Goethe (niemiecki filozof i poeta) powiedział: „Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.” Bądź gotów dziś zapłacić cenę, aby jutro cieszyć się wspaniałymi nagrodami”. Codziennie będziesz toczył bitwę z samym sobą. Wstać wcześniej czy jeszcze chwilę pospać? Zająć się sprawami najważniejszymi czy odłożyć je na później (pamiętaj, sprawy trudne odłożone na później stają się jeszcze trudniejsze !) Jeśli chcesz wygrać wojnę musisz wygrywać bitwy. Za każdym razem gdy wygrasz wewnętrzna bitwę poczujesz się lepiej. 
Wiesz ile trwa wyrobienie nawyku? - dwadzieścia jeden dni. Wystarczy że daną czynność będziesz powtarzał przez 21 dni a stanie się ona nawykiem. Proste prawda? Nie wierz mi na słowo, po prostu sprawdź to. Napisz czy zadziałało. Podziel się swoimi spostrzeżeniami z innymi. Jeśli spróbowałeś i przerwałeś, nie martw się, spróbuj jeszcze raz. Jeśli zadziałało i napiszesz nam o tym, będziesz dobrym przykładem dla tych, którzy się wahają.

wtorek, 19 lutego 2013

Samodyscyplina. Co jest kluczem do sukcesu?

Jak odnieść sukces? Odpowiedz zdaje się być bardzo prosta. Pracuj ciężko.
M.R. Kopmeyer który przez 50 badał kwestie sukcesu. Zebrał około tysiąca zasad sukcesu w czterech książkach. Jednak spośród tych wszystkich zasad najważniejsza dla niego była samodyscyplina. Zmuszenie się do zrobienia czegoś co powinieneś, wtedy gdy powinieneś nawet jeśli bardzo ci się nie chce. Oto jest klucz do sukcesu. Zapamiętaj to zdanie! Wyryj je sobie w podświadomości. Mechanizm w twoim mózgu aktywuje ten obszar, w którym jest ono zapisane w momencie gdy inna część twojego mózgu będzie chciała iść na łatwiznę. Zobaczysz jak niewidzialna siła da ci energię do działania.
Jeśli przestawisz się na tory samodyscypliny to pojedziesz nimi prosto do sukcesu! Najlepsze jest to, że nawet jeśli się zdarzy, że się wykoleisz po drodze to twoja samodyscyplina postawi cie z powrotem na właściwy tor!
Jeśli będziesz miał w sobie samodyscyplinę to wszystko ci się uda, jeśli nie - nic ci nie wyjdzie.
Zastanawiałeś się czemu jedni odnoszą sukces a inni nie? Chyba już znasz odpowiedz. Czy jesteś gorszy od nich? NIE! Sam decydujesz o swoim losie. Sam określasz cele i sam przed sobą rozliczasz się z ich realizacji. Na sukces składa się wiele celów pośrednich. Gdy dostrzeżesz, że każdy zrealizowany cel daje ci zastrzyk endorfin twoja podróż zacznie nabierać rozpędu.
W kolejnych postach postaram się przekazać ci jak osiągnąć sukces i co zrobić aby zmienić się na człowieka sukcesu. Na początek musisz wiedzieć, że będzie to długa droga. Każdy kto osiągnął sukces liczył się z tym, że będzie się to odbywało w dłuższej perspektywie czasu. Będziesz musiał dokonać wielu poświeceń, które w dłuższej perspektywie czasu zagwarantują ci wymarzoną przyszłość. Jeśli nie jesteś gotowy wstawać wcześniej, pracować dłużej, oszczędzać pieniądze nawet jeśli nie masz ich za wiele to możesz skończyć w tym momencie. Ten tekst nie jest dla ciebie. Wyłóż się wygodnie na kanapie i oglądaj telewizje.
Pozostałych, którzy chcą zostać kowalami swego losu zapraszam do lektury.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Samodyscyplina.

Co to jest, na czym polega i do czego ona nam właściwie potrzebna?
Samodyscyplina nieodłącznie związana jest z sukcesem. Jeśli należysz do tych, którzy spróbowali własnych sił w biznesie i nie odnieśli sukcesu to zastanów się czy nie było to związane z brakiem samodyscypliny. Jak często wybierałeś łatwiejsze rozwiązania, jak często wewnętrzny głosik podpowiadał co jest rozsądne i wartościowe a ty go świadomie zagłuszałeś? Czy pomysły realizowałeś od razu czy pozwalałeś im umrzeć siedząc wygodnie z pilotem w reku, patrząc maślanym okiem na film, który oglądałeś już pięć razy?
Podświadomość podsyła nam pomysł za pomysłem, niestety wolimy trwać w strefie komfortu tłumacząc sobie nasze lenistwo na różne sposoby.
- Dzisiaj jestem zmęczony, może jutro spróbuje...
- Dokończę oglądać ten film i wtedy spróbuje ...
- Pewnie i tak by się nie udało ...
I tak dalej, i tak dalej. Kto z nas nie myślał w ten sposób, bo ja tak. Do tego dochodzi narzekanie na pecha, na to że nic mi w życiu się nie udaje, na brak czasu i pieniędzy, zmęczenie i tym podobne. Prawda jednak jest taka, że póki czegoś z tym nie zrobisz to nic się nie zmieni. Einstein powiedział, że "Tylko głupiec robi cały czas coś dokładnie tak samo oczekując za każdym razem innych rezultatów".
Moja przygoda z pozytywnym myśleniem zaczęła się od audio booka Briana Tracy pt ."Samodyscyplina". Chciałbym ci streścić co radzi Brian Tracy jeśli chodzi o kształtowanie swego charakteru i osiągnięcie takiego stopnia samodyscypliny aby osiągnąć sukces zarówno w życiu zawodowym jak i rodzinnym. Zasady, o których przeczytasz nie są wymyślone przeze mnie - usystematyzował je Brian Tracy - za to jestem mu bardzo wdzięczny. Jednak gdy sięgam pamięcią wstecz to wiem, że to o czym on mówi zawsze było we mnie (w tobie też to jest!). Było rozsiane chaotycznie, rozrzucone w różne zakamarki mojej świadomości. Brakowało mi wewnętrznego przekonania co do słuszności tych reguł. Teraz gdy dostałem od niego wszystko w jednej paczce, moje brakujące puzzle wskoczyły na swoje miejsca tworząc pełny obraz. Nie pamiętam ile razy słuchałem tej książki, pięć może dziesięć razy. Za każdym razem jednak odkrywam coś nowego.
Zdradzę ci pewien sekret. Zauważyłem, że gdy jest mi ciężko, czuję się podłamany i przygnębiony, gdy porażka goni porażkę i wszystko maluje się w czarnych barwach, gdy zmuszę się żeby iść z psem na spacer i słucham tej książki (inne książki Briana Tracy też słucham ale tą najczęściej) na moim smartphonie to czuję przypływ energii. Do głowy zaczynają przychodzić mi nowe pomysły. Samopoczucie polepsza się a ja czuję, że mogę przenosić góry. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Zgaduję, że siła pozytywnego myślenia z jaką oddziałuje na mnie Brian Tracy jest tak wielka, że wyzwala we mnie energię, do której sam bym nie zdołał sięgnąć.